Kilka słów o książce.
Początek Nowego Roku z wielu powodów stał się dla mnie okresem przerwy od blogowania. Jednak ci z was, którzy zaczęli już opłakiwać utratę Skromnego Autora niechaj otrą łzy - albowiem wracam z nową energią. I na start życzę wam wszystkim szczęścia i spełnienia marzeń, bo takie życzenia nigdy nie są spóźnione.
Śledziłem wieści na temat nowego "Hobbita" z zaangażowaniem większym nawet, niż nowości w sprawie "Django" oraz wielu innych. Post-apokaliptyczny przełom 2012 i 2013 roku obfituje w premiery, na które czekam - a nowy obraz Petera Jacksona jest tą, na którą czekałem chyba najbardziej. I jest, oto on.
Bałem się, jak chyba każdy, że trylogia na podstawie baśniowej broszury jaką jest "...Niezwykła Podróż" skończy się sztucznym przedłużaniem na rzecz szeroko pojętej "komerchy". Głupi byłem...